niedziela, 29 marca 2015

#3 Deborah Spungen - And I Don't Want to Live This Life


Choć książka Debory Spungen ukazała się ponad trzydzieści lat temu, w Polsce do tej pory nie została wydana. To wielka strata. Biografia Nancy Spungen powinna być lekturą obowiązkową nie tylko dla fanów Sex Pistols oraz punku, ale wszystkich osób zainteresowanych psychologią oraz psychiatrią. Z And I don't want to live this life powinny zaznajomić się także feministki. Podczas gdy fani bronią tezy o niewinności Sida, Nancy - inteligenta dziewczyna, będąca ofiarą schizofrenii, nieudolnej psychiatrii oraz morderstwa – jest przedstawiana jako rozwiązła i krwiożerwcza w żądzy sławy groupie.



Członkowie Sex Pistols to jeden z pierwszych przykładów sztucznej sławy. Znany ze skandowania „God save the Queen and her fascist regime” zespół powstał nie po to, by obalić społeczny porządek, lecz aby rozpropagować sklep „SEX” Malcolma McLarena. Sam Sid Vicious nie potrafił grać na gitarze, więc na Nevermind the Bollocks, Here's the Sex Pistols nie usłyszymy ani dźwięku pochodzącego z jego instrumentu! Zbudowana na kontrowersyjnym wizerunku oraz licznych skandalach grupa szybko się rozpadła, pozostawiając swoich byłych członków bezbronnych w sercu medialnej zawieruchy. Bulwarowa prasa karmiła się dramatycznymi sytuacjami z życia punkowej pary, za nic mając etykę zawodu. Szczególnie ucierpiała na tym Nancy, ochrzczona przez mizoginistyczne tabloidy przezwiskiem „Nauseating Nancy”. Młoda kobieta spotykała się z nienawiścią, podczas gdy jak mało kto potrzebowała empatii oraz współczucia.





Krótkie życie Nancy Spungen od początku obfitowało w cierpienie – urodziła się z sinicą. Jakby tego było mało, podczas porodu Nancy prawie udusiła się pępowiną. Na szczęście nie doszło do uszkodzenia mózgu i po ośmiu dniach Spungenowie mogli wrócić z nowonarodzoną córką do domu. Był to jednak dopiero początek kłopotów. Mała Nancy była wyjątkowo niespokojnym dzieckiem – przez cały czas krzyczała. W przeciwieństwie do normalnych niemowlaków, nie uspokajała jej nawet obecność matki. Kiedy Nancy miała trzy miesiące, lekarz przepisał jej barbiturany – bezskutecznie. W wieku pięciu lat Nancy Spungen cechowała się inteligencją przekraczającą jej wiek; niestety w parze z geniuszem szła niezdolność do kontaktów społecznych.
Nancy była agresywna wobec otoczenia (atakowala młodszą siostrę, groziła opiekunce, że ją zabije nożyczkami), ale również wobec siebie – w wieku czternastu lat podcięła sobie żyły. W wieku zaledwie piętnastu lat ukończyła liceum, jako szesnastolatka rozpoczęła studia w Uniwersytecie Kolorado. Akademicką karierę dziewczyny zniszczyły narkotyki, w których Nancy szukała ucieczki od psychicznego bólu. Siedemnastoletnia Nancy wyprowadziła się z domu; aby się utrzymać zaczęła pracować jako striptizerka oraz prostytutka. Choć spotkała wielu muzyków, to Sid Vicious stał się miłością jej życia. Według Debory, okres spędzony przez parę w Paryżu był pierwszym i ostatnim, w którym Nancy była szczęśliwa.





Nie mniej ważna od Nancy jest autorka książki - jej matka. Deborah Spungen pokazuje bolesną prawdę stojącą za gloryfikującymi macierzyństwo hasłami. Jak kochać agresywne dziecko, bhm które stanowi zagrożenie nie tylko dla samej siebie, ale i całej rodziny? Mimo cierpienia, jakie przysparzała jej Nancy, Deborah ani na chwilę nie przestała kochać swojej córki. Mimo to, w And I don't want to live this life pada wiele gorzkich słów, związanych z obserwowaniem niemożliwej do powstrzymania autodestrukcji najbliższej osoby. Jedną z najmocniejszych scen jest ostatnia wizyta Nancy i Sida w domu rodzinnym Spungenów: przeklęta przez gwiazdy para narkomanów wygląda na umarłych za życia. Gdy Nancy została zamordowana, jej rodzinie odebrano podstawowe prawo do intymności żałoby – dom Spungenów był atakowany przez chmarę reporterów, żądających odpowiedzi na tak obraźliwe pytania, jak „czy Nancy była czarownicą?”.


And I don't want to live this life daje szansę czytelnikowi poznania prawdziwej Nancy – zarówno z dobrej, jak i złej strony. Książka napisana jest z wielką wprawą – czyta się ją lekko, ale jej treść na zawsze zapada w pamięci. Deborah nie bała się w całości otworzyć, udzielając odpowiedzi na pytania dotyczące przebaczenia Sidowi. W przeciwieństwie do masowo wydawanych przez polskich celebrytów „książek” , dzieło Debory Spungen jest ważne. Gdyby świat był sprawiedliwy, biografia Nancy miałaby ten sam status, co Szklany klosz Sylvii Plath.