W grudniu zeszłego roku portal Taste
of Cinema opublikował listę 15 najlepszych filmów o samobójstwie,
na której znalazło się wiele doskonałych pozycji... oraz The
Virgin Suicides Sophii Coppoli (w Polsce film znany jest pod tytułem
Przekleństwa Niewinności). O dziwo, ekranizacja powieści Jeffreya
Eugenidesa została oceniona wyżej, niż Girl, Interrupted
(Przerwana lekcja muzyki), Mishima: A Life in Four Chapters,
Last Days Gusa van
Santa czy wreszcie Sala Samobójców. W
przeciwieństwie do tych filmów, The
Virgin Suicides –
mimo nastrojowego klimatu i wysokiej jakości produkcji – stanowi
przykład tego, jak o depresji i samobójstwie nie
opowiadać.
Fabuła
filmu stanowi opowieść o ostatnich latach życia sióstr Lisbon,
zmagających się z dojrzewaniem, depresją oraz izolacją. Widz
obserwuje powolny rozpad rodziny, aż do samobójstwa ostatniej z
sióstr. Niestety, zapis dziewczęcego cierpienia zostaje stłamszony
przez męską perspektywę. Narratorem filmu jest jeden z
zafascynowanych siostrami Lisbon mężczyzn, którzy - choć minęło
10 lat od śmierci dziewcząt - wciąż mają na ich punkcie
niezdrową obsesję. Widz zmuszony jest patrzeć na siostry Lisbon
męskim okiem, które upatruje w nich tragicznie piękne, choć
niezrozumiałe istoty.
Trudno
wyobrazić mi sobie bardziej szkodliwe przedstawienie depresji –
jest to gloryfikacja w czystej postaci. Oto bowiem mamy bohaterki,
które są zawsze smutne i piękne. Depresja czyni je efemerycznymi,
godnymi pożądania istotami. Nawet samobójstwo nie jest ich własną
tragedią, lecz tragedią zakochanych w nich chłopców, którzy
utracili możliwość seksu z nastoletnimi pięknościami. Siostry
Lisbon we własnej opowieści nie są podmiotami, lecz przedmiotami.
To nie śmierć odbiera im głos, lecz męska narracja.
Widz, który nigdy nie cierpiał na depresję (ani żadną inną chorobę psychiczną) dowie się z filmu, że depresja czyni człowieka pięknym, eterycznym i tajemniczym. Jeszcze gorzej może poczuć się osoba znająca depresję z autopsji (a zwłaszcza dziewczyna/kobieta) - twoje cierpienie i ewentualna śmierć ma znaczenie tylko wtedy, jeśli jesteś/byłaś piękna i atrakcyjna dla heteroseksualnych mężczyzn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz